Oriflame OPT optimals daily glow ochronny krem rozświetlający SPF 50

03 lipca 2025

 
Dzień dobry! I jak się macie w te upały? Dajecie sobie radę? Ja jakoś się trzymam, chociaż upałów bardzo nie lubię, ale jak widzę zadowolone dzieci w basenie to aż się miło robi. Ale jakoś trzeba przetrwać do weekendu, a już naprawdę niewiele zostało. Tym bardziej, że zapowiada się też ochłodzenie, na co ja bardzo czekam. A chwilowo, mam pytanie - czy używacie regularnie, codziennie SPF?
Bo ja właśnie przychodzę do Was z naprawdę fajnym SPFem! Oriflame ma nową serię - Optimals, która mnie w sobie naprawdę rozkochała. Dzisiaj mam dla Was krem rozświetlający, który ma w sobie przy okazji wysoką ochronę przeciwsłoneczną, bo aż 50+! 

Oriflame OPT Optimals - daily glow
Ochronny krem rozświetlający SPF50





Krem rozświetlający Optimals znajduje się w dość niewielkiej tubce, która początkowo zamknięta jest w kartoniku. Mamy na opakowaniu wszystkie najważniejsze informacje. Tubka stoi cały czas na głowie, dzięki temu nie ma problemu z wydobywaniem produktu z opakowania. Poza tym, tubka jest zamykana na zakrętkę i jest bardzo szczelna. Bardzo mi się podoba też design całej serii.
Bardzo wygodnie używa się tego kremu, stosuję go zawsze na koniec pielęgnacji porannej, po kremie do twarzy i bardzo fajnie współgra z innymi produktami. Konsystencja jest dość rzadka, bardzo łatwo i przyjemnie rozkłada się po całej twarzy. Wchłania się dość szybko. Zapach jest przyjemny, nie jest jakoś mocno wyczuwalny, ale jest przyjemny. 



Po nałożeniu na twarz od razu widzimy piękne rozświetlenie, skóra staje się w sekundę promienna i pełna naturalnego blasku, jest rewelacja, bo i spojrzenie jest jakieś takie inne, i cała buzia się prezentuje dużo zdrowiej i młodziej. Nie ma problemu, żeby zostawić buzię już bez makijażu, bardzo ładnie ta cera wygląda, więc nie ma wstydu! Jeśli chodzi o makijaż, to krem współpracuje tutaj pięknie z kosmetykami i innymi produktami. Nic się nie roluje, nic nie zmienia swojego odcienia, wszystko gra.  Krem dodatkowo nawilża cerę, zmiękcza, wygładza.
Jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną, to naprawdę świetnie sobie radzi! Skóra jest chroniona na najwyższym możliwie poziomie, nie ma tutaj opcji o poparzeniu słonecznym. Przy moim trybie życia na tygodniu jedna aplikacja rano zdaje świetnie egzamin i mi to w zupełności wystarcza, gdyby był słoneczny dramat to zawsze mam przy sobie dodatkowy SPF w sprayu. Ale nie mam potrzeby re-aplikowania SPF. Ale krem naprawdę świetnie sobie radzi. Sprawia, że buzia ma naprawdę dobry czas w trakcie stosowania tego SPF. 


Ja jestem bardzo na tak! Na maksa polecam i jeśli szukacie rozświetlającego kremu z SPF to ten się u Was świetnie sprawdzi. Krem nie tylko sprawdzi się, jako ochrona przeciwsłoneczna, ale też jako krem na dzień. Ogólnie świetnie sobie poradzi w roli kremu, nałożony zaraz po serum i kremie pod oczy. Świetnie się sprawdzi, jako krem, bo i nawilży, wygładzi, zmiękczy skórę, sprawi, że będzie wyglądać pięknie potem po nałożonym makijażu. A ten naturalny blask nie znika po nałożonych kolejnych produktach, tylko skóra jest cały czas pięknie rozświetlona. 
Ja uwielbiam i jestem naprawdę bardzo zadowolona z tego kremu! Daje mi to, czego potrzebuję. 


No to teraz słucham, kto z Was używa kremu przeciwsłonecznego codziennie rano? Bo u mnie ostatnio to jest świetna rutyna, której się trzymam i jej nie zmieniam, nieważne jaka jest pogoda, pora roku, czy jest słońce, czy nie. Ochrona przeciwsłoneczna nakładana codziennie daje mi dużo więcej. Dlatego bardzo polecam, i chrońcie swoje skóry i siebie!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD